Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011
uwazam ze szkola rodzenia to super sprawa. ja poczulam sie pewniejsza, ze dam rade, optymistycznie nastawia. chociaz ja zawsze bylam raczej dobrze nastawiona, wcale sie nie balam, zawsze sobie...
rozwiń
uwazam ze szkola rodzenia to super sprawa. ja poczulam sie pewniejsza, ze dam rade, optymistycznie nastawia. chociaz ja zawsze bylam raczej dobrze nastawiona, wcale sie nie balam, zawsze sobie mowilam ze mi latwo pojdzie, ze wsio bedzie ok i tak bylo. grunt do pozytywne nastawienie, na pewno pomaga. pierwszy porod z reguly jest najtrudniejszy chociaz sa wyjatki jak zawsze. moj trwal 9 godzin od odejscia wod i pierwszych skurczy. jak juz bardzo bolalo to poprosilam o znieczulenie, najpierw gaz a potem juz epidural. no bo jak daja za darmo to czemu nie skorzystac? i po nim moglabym rodzic nawet nie jedno baby ogladajac tv hehe. super sprawa, kobieta sie nie meczy i moze sie calkowicie skupic na samym rodzeniu, dobrym oddychaniu i przeniu. przy moim drugim porodzie juz mi nie zdazyli podac znieczulenia bo postepowal ekspresowo. obudzil mnie o 5 rano w wielka sobote skurcz i odejscie wod i od razu mialam skurcze co 2 min. ledwo sie ubralam i ledwo zdazylismy dojechac do szpitala bo to 45 min samochodem bylo, tam tylko mnie zbadali i juz mialam parte i na porodowke. chwile po 7 michal byl na swiecie. to takie moje przezycia z dwoma poprzednimi. ciekawe jakie bedzie to 3. smieja sie ze urodze w domu bo to bedzie plum i koniec hehe, oby...fiffi a jakie ty masz doswiadczenia po swoich dziewczynach?
zobacz wątek