Widok
Na początek kupiłam "na wszelki wypadek" ręczny laktator Avent. Po porodzie okazało się, że u nas bez tego sprzętu ani rusz. Ja miałam problem z dłońmi, ręczne "pompowanie" mnie dobijało, pokarmu miałam jak na lekarstwo... Nie było możliwości karmienia piersią.
Uparłam się, kupiłam używaną Medelę Mini Electric, z czasem rozbudziłam laktację na tyle, że jako większy niemowlak mój Dzieć dostawał trzy mleczne posiłki dziennie z mojego pokarmu. (wcześniej był karmiony mieszanie)
Po jakimś czasie padł silniczek i kupiłam nowy, taki sam laktator.
Ściągałam pokarm 13 m-cy :)
Uparłam się, kupiłam używaną Medelę Mini Electric, z czasem rozbudziłam laktację na tyle, że jako większy niemowlak mój Dzieć dostawał trzy mleczne posiłki dziennie z mojego pokarmu. (wcześniej był karmiony mieszanie)
Po jakimś czasie padł silniczek i kupiłam nowy, taki sam laktator.
Ściągałam pokarm 13 m-cy :)
mnie się przydał
miałam dwa - ręczny Aventu i elektryczny Medela mini, oba dostałam w spadku po koleżankach które już nie potrzebowały
korzystałam z Aventu kilka miesięcy - przy rozbujaniu laktacji, przy nawale, odciągałam przed każdym karmieniem po 20-30 ml kiedy stwierdzono u mojej córci nietolerancję laktozy i robiłam zapasy na czas powrotu do pracy
osobiście polecam
miałam dwa - ręczny Aventu i elektryczny Medela mini, oba dostałam w spadku po koleżankach które już nie potrzebowały
korzystałam z Aventu kilka miesięcy - przy rozbujaniu laktacji, przy nawale, odciągałam przed każdym karmieniem po 20-30 ml kiedy stwierdzono u mojej córci nietolerancję laktozy i robiłam zapasy na czas powrotu do pracy
osobiście polecam
ja miałam też ręczny avent i się sprawdził, szybko i bez problemu się odciągało i to w normalnej siedzącej pozycji :) no i mogłam zostawić małego z mężem, a on karmił pod moją nieobecność butelką. a to co osobiście najbardziej mnie urzekło, to nakładka masująca, często okazywała się pomocna jak miałam bardzo obolałe twarde piersi :)
Przy pierwszej córce miałam laktator ręczny Aventa, potem kupiłam używaną Medelę Mini Electirc. Obydwa laktatory były w ciągłej eksploatacji ;) Więc przydały się w 100%
przy drugiej również zakupiłam Avent, ale w ogóle nie używałam go i sprzedałam po 5 mies. bo młoda nie tolerowała żadnej butli ani smoka, chciała tylko pierś. więc ściąganie mleka byłoby bezensowne bo i tak nie miałabym jak jej go dać.
upatrz sobie jakiś laktator, pokaż mężowi i jak pojawi się maluszek to zadecydujesz czy jest ci potrzebny :) zawsze mąż może ci go kupić i przywieźć do szpitala :)
przy drugiej również zakupiłam Avent, ale w ogóle nie używałam go i sprzedałam po 5 mies. bo młoda nie tolerowała żadnej butli ani smoka, chciała tylko pierś. więc ściąganie mleka byłoby bezensowne bo i tak nie miałabym jak jej go dać.
upatrz sobie jakiś laktator, pokaż mężowi i jak pojawi się maluszek to zadecydujesz czy jest ci potrzebny :) zawsze mąż może ci go kupić i przywieźć do szpitala :)
Ja bym się wstrzymała z zakupem,bo nie wiadomo czy się przyda. Gdyby był potrzebny do rozbudzania laktacji to zdecydowanie elektryczny albo chociaż ten mini elektryk,bo na ręcznym się wykonczysz.
Jeśli będzie potrzebny w szpitalu to dostajesz od nich swoją sterylna końcówkę i uzywasz ich elektrycznego laktatora.
Jeśli będzie potrzebny w szpitalu to dostajesz od nich swoją sterylna końcówkę i uzywasz ich elektrycznego laktatora.
ja tez bym się wstrzymała.
Ja mam avent ręczny i medele mini electric (w spadku po siostrze, kupiłam sobie tylko końcówki i części wymienne dostępne)
Medeli nie uzyłam ani razu, a avent kilka razy pod prysznicem w czasie nawału, ale bez też bym się obyła.
Wg mnie najlepiej kupić jak będzie potrzebny zamiast "na wszelki wypadek". wczesniej na pewno warto zrobic rozeznanie i wybrac model zeby potem meza wyslac po to co trzeba :)
A jeśli chodzi o nowy/używany to kwestia indywidualna - ja akurat jestem z tych "obrzydliwych" - od obcego bym nie kupiła ;)
A jeśli chodzi o awaryjność, to chyba są to wytrzymale sprzęty, więc pod tym kątem można się skusić na używany.
Ja mam avent ręczny i medele mini electric (w spadku po siostrze, kupiłam sobie tylko końcówki i części wymienne dostępne)
Medeli nie uzyłam ani razu, a avent kilka razy pod prysznicem w czasie nawału, ale bez też bym się obyła.
Wg mnie najlepiej kupić jak będzie potrzebny zamiast "na wszelki wypadek". wczesniej na pewno warto zrobic rozeznanie i wybrac model zeby potem meza wyslac po to co trzeba :)
A jeśli chodzi o nowy/używany to kwestia indywidualna - ja akurat jestem z tych "obrzydliwych" - od obcego bym nie kupiła ;)
A jeśli chodzi o awaryjność, to chyba są to wytrzymale sprzęty, więc pod tym kątem można się skusić na używany.
Sama miałam ręczny laktator Medeli, który dostałam od siostry. Nie przydał mi się ani razu, bo prowadziłam sobie z karmieniem bez większych problemów. Karmiłam małą przez 17 m-cy, przy nawale i zatkaniu kanalikow mała sama dobie radziła z wyciąganiem mleka.
Z kolei siostra miała mało pokarmu, jej synek nie chciał pić z piersi i pomógł jej tylko laktator elektryczny pożyczony ze szpitala.
Czyli w obu przypadkach na nic się nie przydał...
Z kolei siostra miała mało pokarmu, jej synek nie chciał pić z piersi i pomógł jej tylko laktator elektryczny pożyczony ze szpitala.
Czyli w obu przypadkach na nic się nie przydał...
Pewnie, że laktator się przydaje. Wielu jednak rodziców ma problem z wyborem odpowiedniego modelu. Nie ma się co dziwić, jeśli to pierwsze dziecko. Trzeba bowiem tutaj https://www.philips.pl/c-e/blog/matka-i-dziecko/jaki-laktator-wybrac.html sobie zerknąć i poczytać. Jest tam bowiem ciekawy artykuł na ten ten temat, który wiele wyjaśnia i pomaga podjąć decyzję.
Jak najbardziej używałam elektryczny i jestem bardzo zadowolona. Laktator z większością rzeczy dla dziecka kupiłam tu https://www.onoplus.pl/pl/c/Dziecko/1213