wspaniałe widowisko
Uważam, że to najlepszy spektakl Teatru Muzycznego od czasów Hair. Przerobienie tej powieści na musical wydawało mi się dość karkołomnym zadaniem, ale zarówno muzyka (brawa dla zespołu!), jak i...
rozwiń
Uważam, że to najlepszy spektakl Teatru Muzycznego od czasów Hair. Przerobienie tej powieści na musical wydawało mi się dość karkołomnym zadaniem, ale zarówno muzyka (brawa dla zespołu!), jak i teksty piosenek są na wyskokim poziomie. Świetna gra aktorów (Renia wymiata, ale to już standart;)) i to nie tylko pierwszoplanowych (baron Krzeszowski - cudo!) Finałowa piosenka Wokulskiego chwyta za serce.
zobacz wątek