Widok

Lampka, czy Budka to jeden kabaret, dramatem PO jest rozkład po Schetynie

Ze wszystkich sił powstrzymuję się od żartów, złośliwych uwag i sarkazmu, ale to jest zadanie ponad moje siły i takie treści muszą się pojawić. W polityce pewnych rzeczy się nie zapomina, one się do polityków przyklejają na stałe i tak jest z najnowszą nadzieją PO, czy tam POKO, panem Tomaszem Lampką Siemoniakiem. Słynna scena z Siemoniakiem w roli głównej, kiedy to przyświecił sobie lampką w oczy, bo był przekonany, że jest to mikrofon, co więcej w takiej pozie pozostał, nie odklei się od niego nigdy. Jedni politycy potrafią ze stygmatami żyć i zrobić z tego siłę, żeby daleko nie szukać niedościgniony w tym jest Kaczyński, inni z tym garbem na plecach nigdzie już nie dojdą i tak skończy Siemoniak.

Pierwsze z brzegu logiczne myślenie woła o odpowiedź na najprostsze pytanie. Jaki jest sens rezygnacji Schetyny, skoro ten sam Schetyna namaszcza Siemoniaka na swojego następcę. Gdzie tutaj jest wartość dodana, przecież to klasyczna siekierka wymieniona na kijek. Skoro Schetyna nie ma szans na reelekcję i dlatego rezygnuje, co dla wszystkich jest oczywiste, to jakie szanse może mieć człowiek Schetyny? Nie ma co nadwyrężać mózgu i śmiało można wypalić, że żadne.
W PO trwa wojna pomiędzy frakcjami i co bardziej cwani trzymają się z boku, z topowych polityków, o ile ta ranga w przypadku PO w ogóle istnieje, do boju ruszył jedynie Budka. Cała reszta walczy o coś innego, mianowicie o pozycję frakcji w partii, a to z kolei jest zapowiedzią pewnej wojny i to w samym środku kampanii prezydenckiej.

Schetyna wystawił Siemoniaka na pewną porażkę, jednocześnie policzy szable swojej frakcji i z tego, co ostatnio było liczone wynika, że około 25% udziałów ludzie byłego już lidera PO mają. Nie wystarczy to do przejęcia kontroli nad partią i nawet nie daje dużych wpływów, niemniej trzeba pamiętać, że żaden z kandydatów nie ma ponad 50% poparcia. Inne interesy ma Arłukowicz, inne Mucha i Zdrojewski i jeszcze w tle jest obsadzony polityczny troll Tusk, który miesza w tyglu dodatkowo. Opisany stan rzeczy to cecha charakterystyczna partii politycznej przechodzącej głęboki kryzys na granicy rozkładu i dokładnie w takiej fazie znajduje się PO. Trwa darcie sukna, nie ma tam żadnej spójnej misji i interesu. Gdy się dobrze przyjrzeć, to co najmniej połowa dogorywającej PO wcale nie oczekuje zwycięstwa lub chociaż dobrego wyniku Kidawy-Błońskiej, bo to się zwyczajnie większości frakcji nie opłaca.

Przy tym wszystkim jest jeszcze rzecz najistotniejsza. Przewodzenie partii wymaga szczególnych umiejętności, jakich poza Schetyną i wcześniej Tuskiem, w PO nie ma nikt. Obojętnie kto ostatecznie przejmie stery tej tonącej łajby, pewnie będzie to Budka, to nie nikt nie zdoła z PO zrobić więcej niż udało się Schetynie. Odchodzący szef całego bałaganu potrafił trzymać towarzystwo za twarz, do sukcesów trzeba mu też zaliczyć wykończenie Nowoczesnej i takich predyspozycji Budka, Siemoniak, czy tym bardziej pozostali kandydaci nie mają. Biorąc pod uwagę wymienione okoliczności, dzisiejsza rezygnacja Schetyny i nominacja Siemoniaka daje się odczytać tylko w jeden sposób w PO panuje całkowita anarchia i jedyne zajęcie to ratowanie czego się da, przez poszczególne frakcje. O prowadzeniu PO jako całości, w jakimkolwiek sensownym i jednym kierunku, nie ma mowy.
Dla Polaków mam bardzo dobrą informację, przed niezwykle ważnymi wyborami prezydenckimi, od których zależy wszystko, najgroźniejszy przeciwnik prowadzi wojnę domową. W podobnych warunkach nie ma cienia szansy na skuteczną kampanię w wykonaniu opozycji, zwłaszcza, że w pozostałych partiach opozycyjnych dużo lepiej to nie wygląda. Zła informacja, chociaż nie do końca, jest taka, że kampanię opozycji jak zwykle poprowadzą media, precyzyjniej rzecz ujmując TVN i GW. Taka konkurencja, której lekceważyć się nie da, przyda się i PiS i Andrzejowi Dudzie, bo jak wiadomo bez presji to i usnąć można i kroczyć przed porażką.

/Styczeń 03, 2020 19:45 /Matka Kurka
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Matka kurka Ameryki nie odkrywa. Kondycja PO znana jest już od bardzo dawna.
Jedyne, co jeszcze trzyma tę formację w kupie, to budżetowe dotacje na działalność partyjną.
PO już nawet nie udaje, że o cokolwiek innego walczy. Kpt. Schettino skupił się na utrzymaniu struktury ze swoją osobą na czele, oddając konkurencji (nie tylko PiS-owi ale i Lewicy czy PSL-owi) niemal wszystko, co PO miała szanse zgarnąć.
Kidawa jako kandydatka na prezydĘtkę to śmiech na sali. Ale z czego mieli wybierać? Ktokolwiek miał śladowy rozum bronił się przed wystawieniem na kandydata ręcami i nogami, wiedząc, że poniesie spektakularną porażkę, bo spadnie na niego odium niemocy PO jako całości.
Przed Budką, który zapewne przejmie pałeczkę po Schettino, świetlanej przyszłości nie widzę. Na wiosnę lemingi przeniosą swe poparcie po części na Lewicę i PSL a po części na bogobojnego lewaka z tefałenu. Co dalej zrobi PO?
A kogo to jeszcze będzie obchodzić? ;)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 5

a do tego jest Grodzki który wspaniale pomaga PISowi
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

natenczas Sadyl rzekł:
>>Kidawa jako kandydatka na prezydĘtkę to śmiech na sali. Ale z czego mieli wybierać? Ktokolwiek miał śladowy rozum bronił się przed wystawieniem na kandydata ręcami i nogami, wiedząc, że poniesie spektakularną porażkę, bo spadnie na niego odium niemocy PO jako całości.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Polityka

Czy aborcja powinna być w Polsce zakazana? - debata: prof. Senyszyn vs. pastor Bartosik (4 odpowiedzi)

Spór o aborcję trwa. Czym więc jest aborcja? Zabójstwem czy prawem do wyboru? Uśmierceniem...

Jak się czujecie nabici w Tuska? (3 odpowiedzi)

Kwoty wolnej nie będzie. O zamachu na media już się nawet Mentzen śmieje, że teraz przyszło PO...

do góry