Łatwo się zrazić do zakupu

Odwiedziłem sklep w poszukiwaniu gitary basowej do 2tys, Niestety nie było gitar, które wcześniej upatrzyłem sobie na stronie internetowej sklepu, ale była inna, która mnie dość zainteresowała. Po poproszeniu sprzedawcy o pokazanie instrumentu(sam nie pofatygował się, by zapytać, czy w czymś pomóc), zademonstrował mi on gitarę, choć od początku nie był specjalnie uprzejmy. Po kilku minutach przyszedł zapytać jak instrument, powiedziałem, że ok, ale czy może jeszcze mógłby mi pokazać lub polecić coś innego w podobnym przedziale cenowym. Odłączyłem kabel od gitary, bez ówczesnego wyłączenia wzmacniacza (jestem laikiem), co tak rozsierdziło "sprzedawcę", że naburczał na mnie, że chyba nigdy nie grałem na gitarze i że tak można zniszczyć głośnik, po czym wziął instrument i poszedł sobie. Poczekałem jeszcze chwilę przy gitarach, czekając na obsługę, ale "Szanowny Pan" kompletnie mnie zignorował. Zamówiłem droższą gitarę gdzie indziej. Jeszcze nie spotkałem się z tak fatalną obsługą (ale zaznaczam, że nigdy nie spotkała mnie taka sytuacja ze strony wcześniejszych pracowników, kiedy kupowałem struny, czy inne akcesoria). Życzę dalszych "sukcesów" w handlu.