Moja bratowa na łatwizne kładła albo do leżaczka albo do huśtawki na cały dzień. Mało tego non stop przy telewizorze. Dziecko miesięczne było już od tego uzależnione. A dziś ma 1,5 roku nie chodzi...
rozwiń
Moja bratowa na łatwizne kładła albo do leżaczka albo do huśtawki na cały dzień. Mało tego non stop przy telewizorze. Dziecko miesięczne było już od tego uzależnione. A dziś ma 1,5 roku nie chodzi i już problemy z kręgosłupem. Nowoczesne wychowanie żal
zobacz wątek