Trudno żebym nie słyszał o PGRach, ale w kontekście systemowej afery ( oczywiście PO) to nie. Warto by przypomnieć , kto wówczas w Polsce rządził, gdy likwidowano PGRy. Mazowiecki, Bielecki,...
rozwiń
Trudno żebym nie słyszał o PGRach, ale w kontekście systemowej afery ( oczywiście PO) to nie. Warto by przypomnieć , kto wówczas w Polsce rządził, gdy likwidowano PGRy. Mazowiecki, Bielecki, Pawlak, Olszewski, Suchocka. Dzięki likwidacji, prywatyzacji PGRów skończyły się braki żywności w Polsce. Skończyły się patologie z tym związane.
Tylko człowiek wychowany w klimacie wiosek potiomkinowskich, czynów społecznych w PGRach ( bo nie potrafili sami zebrać z pola zbiorów) ekonomii socjalistycznej, może twierdzić, że proces likwidacji PGRów był aferą. Owszem, rzucono to na żywioł. Przez co nie dostrzegano problemu ludzi związanych z tego rodaju gospodarką rolną. Radykalne rozwiązanie zawsze niesie ze sobą skutki uboczne.
zobacz wątek