Bzdura...
mniejsze wydatki wyłącznie jeśli nie kupimy doładowania.
Jak nie chce mi się iść do sklepu po flaszkę wódy to też nazywa się że mniej wydaję na alkohol.
Na szczęście mam blisko i leniwy...
rozwiń
mniejsze wydatki wyłącznie jeśli nie kupimy doładowania.
Jak nie chce mi się iść do sklepu po flaszkę wódy to też nazywa się że mniej wydaję na alkohol.
Na szczęście mam blisko i leniwy nie jestem :))
Szanowna redakcjo, więcej inwencji w poszukiwaniu tematów, piszecie na siłę o pierdołach.
zobacz wątek