Odpowiadasz na:

Chyba żartujesz :) ??

Porwany rytm, długie i niczemu niesłużące pauzy, forma miotająca się od kabaretu studenckiego do operowej tragedii... A emocje? Rozmawiałem z kilkoma osobami po spektaklu i nikt nie wiedział: śmiać... rozwiń

Porwany rytm, długie i niczemu niesłużące pauzy, forma miotająca się od kabaretu studenckiego do operowej tragedii... A emocje? Rozmawiałem z kilkoma osobami po spektaklu i nikt nie wiedział: śmiać się czy płakać? Moim zdaniem ta realizacja to czysta schizofrenia teatralna. A może problemy z osobowością reżysera. Obym nie miał racji, bo szkoda mi kilku dobrych gdyńskich aktorów...

zobacz wątek
14 lat temu
~Wojtek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry