Czy ja wskazałem konkretnie na tych państwa? Napisałem ogólnie o kopceniu. Jest tu wiele wpisów stwierdzających, że tam jest duże zadymienie, a "obrońcy dymu" nie próbują tego zdementować, tylko...
rozwiń
Czy ja wskazałem konkretnie na tych państwa? Napisałem ogólnie o kopceniu. Jest tu wiele wpisów stwierdzających, że tam jest duże zadymienie, a "obrońcy dymu" nie próbują tego zdementować, tylko stwierdzają coś na zasadzie "my tu byliśmy wcześniej, więc wy macie się dostosować". Nie wiem czym tamci ludzie ogrzewają swoje domy, ale dym jest trujący niezależnie czy jest z drewna/węgla, czy śmieci. Różnica jest tylko w skali. Każdy ma prawo oddychać czystym powietrzem. Nie ma znaczenia, czy w dane miejsce dopiero się wprowadził, czy tylko przechodzi obok na spacer.
zobacz wątek