Widok
Ja ostatnio wyszłam do listonosza gdy właśnie wypisywał awizo. Gdy spytałam czemu nie zadzwonił do drzwi to powiedział, że przecież trąbił a poza tym to przecież u mnie i tak nikogo nigdy nie ma... Opadły mi ręce na takie argumenty:) "Grzecznie" odpowiedziałam, że jestem na macierzyńskim i przeważnie jestem w domu i następnym razem złożę oficjalną skargę na poczcie. Jak na razie pomogło...
Podpisując umowę o pracę zgadzasz się na określone obowiązki za dane wynagrodzenie, które nie jest tajemnicą. Jeśli więc 1300zł to za mało- nie podpisujesz umowy, nie jesteś listonoszem i nie narzekasz na to, że mieszkańcy mają takie wymagania jak dostarczanie listów na czas, a nie np. otrzymanie rachunku dwa tygodnie po terminie zapłaty. Jeżeli jednak postanawiasz być listonoszem powinieneś pracować sumiennie i odpowiedzialnie, a nie z łaską dostarczać listy, bo "masz tylko 1300zł za miesiąc" (co swoją drogą wcale nie jest tak mało patrząc na odsetek osób bezrobotnych w Polsce, czy pracujacych również za najniższą krajową).
wiesz alu jakie sa trzy glowne motywatory w pracy :)
pieniadze
mozliwosc rozwoju
atmosfera miedzyludzka :)
odnajdz je w pracy listonosza a zrozumiesz czemu nikt nie chce pracowac a jak sie zatrudnia to na dwa tygodnie, czlowiek powinien byc godziwie wynagradzany za swoja prace, niewazne czy nosi listy czy przerzuca papiery w biurze, placa wplywa na wydajnosc.
pieniadze
mozliwosc rozwoju
atmosfera miedzyludzka :)
odnajdz je w pracy listonosza a zrozumiesz czemu nikt nie chce pracowac a jak sie zatrudnia to na dwa tygodnie, czlowiek powinien byc godziwie wynagradzany za swoja prace, niewazne czy nosi listy czy przerzuca papiery w biurze, placa wplywa na wydajnosc.
Pewnie nasz listonosz jest na urlopie i ten w zastępstwie nie ogarnia tematu :( moje skargi do naczelnika poczty w Chwaszczynie zostały bez odpowiedzi mimo wysłania ich listem poleconym, ale może jak dostanie więcej takich pism to coś z tym zrobią. Do mnie listy wysłane w lipcu dotarły w pierwszych dniach września, przez cały lipiec i sierpień listonosza nie widziałam nie dotarły do nas ważne listy polecone bo nawet nie było w skrzynce awizo. Może trzeba pisać skargi gdzieś wyżej tylko gdzie??? Ma ktoś jakiś pomysł, bo powiem szczerze mam dosyć cotygodniowych wizyt na poczcie z pytaniem czy jest coś pod...
na poczcie powiedzieli że od kiedy zrezygnowała taka listonoszka to nie mogą znaleźć nikogo odpowiedniego ;/ u nas nie dość że awizo, pomimo tego że jestem w domu cały czas, to listu odebrać na poczcie tego samego dnia nie można.. nasze listy z banków i inne u sąsiadów... no ale o ile szkołę, przychodnię czy sklepy można sobie wybrać tak z pocztą nie ma wyboru i można tylko liczyć aż pracodawca tego listonosza wpłynie na niego żeby swoją pracę wykonywał odpowiednio ;//
Hmmm, a gdzie tak się dzieje? Bo na osiedlu na lewo od Lipowej (pod lasem) listonosz jest super, widzę go codziennie, zawsze dzwoni do domu, dopiero potem wypisuje awizo. Jest uśmiechnięty i kulturalny. Zawsze dostaję listy w terminie. Ale z tego co wiem w Baninie jeździ tez tak młody, szybki;) - może to o nim mowa.
To skandal żeby paczki i listy priorytetowe szły ponad tydzień. A gdy się przychodzi na pocztę codziennie i wypytuje to wywracają oczami i że niby nie ma.
dziś dostaliśmy rachunek wystawiony i wysłany równo miesiąc temu z terminem płatności 6 grudnia. SKANDAL żeby list z żukowa szedł bagatela MIESIĄC. odnoszę wrażenie że na poczcie sobie układają kupki i jak się uzbiera więcej to listonosz wybiera się w rejon.
dziś dostaliśmy rachunek wystawiony i wysłany równo miesiąc temu z terminem płatności 6 grudnia. SKANDAL żeby list z żukowa szedł bagatela MIESIĄC. odnoszę wrażenie że na poczcie sobie układają kupki i jak się uzbiera więcej to listonosz wybiera się w rejon.
listonosze biora poczte z Chwaszczyna i rozwoza wiec nie możemy mieć pretensji do pani pracującej za okienkiem w baninie, dlugi czas walczyłem o swoje listy, podano mi adres do glownej poczty w gdansku napisalem skarge i od razu się polepszylo, uważam ze przydaloby się napisac jakiś skargi grupowe na urząd w chwaszczynie to od razu mielisbymy poczte na czas.
Proponuję napisać skargę do naczelnika Chwaszczyno i opisać problem,list wysłać za potwierdzeniem odbioru, ja tak zrobiłam i w 3 dni dotarły do nas listy zaległe od ponad 3miesięcy, do tego musieli odpisać na pismo (co zrobili :) )i wewnętrzna kontrola poczty Chwaszczyno,która wykazała kilka nieprawidłowości.Wcześniej skargi do naczelnika wysyłałam poleconym i nie dostałam żadnej odpowiedzi.U mnie jak na razie poczta dociera,jeśli znów będą opóźnienia tak jak zapowiedziałam w piśmie do naczelnika tematem zainteresuję media ,zrobi się afera i posypie się kilka stołków to zaczną lepiej pracować. Nie interesuje mnie,że mają problem z zatrudnieniem listonosza, jak dla mnie sam naczelnik może listy dostarczać. Dobry szef wyciągnie wnioski i zrobi wszystko aby poprawić sytuację w firmie.