Niech się najpierw ukraińcy zaczną uczyć języka polskiego (albo chociaż angielskiego), bo ja tego ich śmiesznego faflunienia nie rozumiem, a niestety jestem zmuszony z nimi pracować i męczyć się....
rozwiń
Niech się najpierw ukraińcy zaczną uczyć języka polskiego (albo chociaż angielskiego), bo ja tego ich śmiesznego faflunienia nie rozumiem, a niestety jestem zmuszony z nimi pracować i męczyć się. Tłumaczę im po polsku (i nawet po angielsku) co mają zrobić, to odpowiadają "da, da. poniał", a robią zlecone zadanie na odwrót, nie tak jak trzeba. Jak dostaną opierdziel, że materiał zmarnowali to łeb spuszczony i "ja nie panimaju, nie poniał". I taka to z nimi praca. Pieniądze mają takie same jak Polacy.
zobacz wątek