Odpowiadasz na:

Re: Loopy's world a plac zabaw TESCO - porównanie :)

kurcze, trochę ekstremalnie!
Ja chodzę z trzylatkiem, co chwilę ląduje na twarzy, jestem pewna, że rozryczy się na całego loopysa, a on nic! Wstaje, leci dalej, znowu się o coś potyka i... rozwiń

kurcze, trochę ekstremalnie!
Ja chodzę z trzylatkiem, co chwilę ląduje na twarzy, jestem pewna, że rozryczy się na całego loopysa, a on nic! Wstaje, leci dalej, znowu się o coś potyka i dalej! Może adrenalina go tak znieczula... z pomarańczowej tez kiedyś wyleciał na główce, wstał uśmiechnął się i pobiegł jeszcze raz zjechać!
Raz się o coś uderzył, miał takie głębokie otarcie to mu panie w recepcji opatrzyły, mają tam wodę utlenioną, bandaże i wszystko. U nas na szczęście skończyło się tylko na symbolicznym, kolorowym plasterku :)

zobacz wątek
12 lat temu
~matkaNiezniszczalna

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry