Zmarnowano duży potencjał cz.2
c.d.
Może to wina sprzętu jaki jest na arenie (czyli bardziej pod doping na meczu, niż na koncert), ale wtedy trzeba było ustawić głośność o kilka decybeli niżej, bo ja jeszcze do tej pory...
rozwiń
c.d.
Może to wina sprzętu jaki jest na arenie (czyli bardziej pod doping na meczu, niż na koncert), ale wtedy trzeba było ustawić głośność o kilka decybeli niżej, bo ja jeszcze do tej pory czuję piszczenie w uszach po tych rykach, z których ciężko było wyłowić jakikolwiek instrument.
4. dźwiękowiec - absolutny koszmar... czy oświetleniowiec lepszy?
Niewiele. W każdym razie wziął sobie z punkt honoru oślepienie jak największej liczny widzów. Niestety, chwilami trzeba było zamknąć oczy na minutę lub dwie, by się nie poczuć jak na przesłuchaniu z mocną lampą wymierzoną w twarz.
5. Król Julian senior.
Orkiestra jest ukraińska... ale czemu nie zainwestowali w jakichś polskich lektorów czytających fragmenty "Władcy pierścieni"? To nie byłyby jakieś straszne pieniądze. Ba! Nawet znajomy amator zrobiłby to za darmo i z nieporównywalnie lepszym efektem niż czytanie z silnym wschodnim akcentem. Tak silnym, że gdy usłyszałem pierwsza partię Gandalfa to w mojej wyobraźni natychmiast zarysował się Jarosław Boberek w swojej roli życia, czyli króla Juliana z "Pingwinów z Madagaskaru". Niestety, do końca pierwszej, dość słabej części nie mogłem przestać się śmiać pod nosem ilekroć przypominał mi się ten głos.
Czy zatem były jakieś plusy? Tak, dwa. Partie fletu poprzecznego (głównie motyw Shire) oraz kontratenor. W zasadzie dwie osoby uratowały cały koncert.
Na podkreślanie zasługuje fakt, że druga część koncertu była znacznie lepsza od pierwszej. Ciekawe kompozycie z licznym przeplataniem tematu melodycznego Shire i Gondoru oraz finał z tematem złotego dworu Rohanu, trzy utwory śpiewane przez kontratenora, a i nawet mroczne utwory z Mordoru brzmiały dużo lepiej. Oczywiście narrator bardzo starał się mnie znów rozśmieszyć, ale tym razem muzycznie został przyćmiony.
Zatem czy warto iść na tego typu wydarzenie do Polsat Areny w Gdyni. Zdecydowanie NIE! Zmarnowano duży potencjał. Chciałbym pójść na taki koncert w miejsce, gdzie wydobędzie się z niego całe piękno.
zobacz wątek