Widok
niecodzienny film dla dojrzałej publiczności
Cóż, jeżeli ktoś wybrał się do kina, by odpocząć, by obejrzeć ciekawą historię surfując po odczuciach bohaterów, to wyszedł strasznie zawiedziony.
To nie jest łatwy w odbiorze, ani relaksujący film.
Pełen bardzo śmiałych scen erotycznych, jest jednak przepojony bardzo pochmurnym
nastrojem - tak intensywnym i tak bardzo udzielającym się widzowi, że wychodzi
się nieźle zmęczonym i z uczuciem ulgi, że dzieło dobiegło końca.
Zupełnym przypadkiem przeczytałem wywiad z reżyserem oraz pełną recenzję
na parę dni przed wizytą w kinie - pomogło w odbiorze.
Jeżeli masz za sobą doświadczenie pełnego namiętności, ale jednak nieudanego,
duszącego związku, na pewno zaskoczy Cię powrót tych odczuć na pewnym etapie
oglądania tego filmu. Jeżeli takiego doświadczenia jeszcze nie masz, uwierz mi,
właśnie tak to wygląda...
Podsumowując, jeżeli szukasz odskoczni od męczącego tygodnia - wybierz inny film.
Jeżeli ciekawi Cię jak reżyser gmera w Twoim umyśle i plącze najintymniejsze rozterki,
to spróbuj :)
To nie jest łatwy w odbiorze, ani relaksujący film.
Pełen bardzo śmiałych scen erotycznych, jest jednak przepojony bardzo pochmurnym
nastrojem - tak intensywnym i tak bardzo udzielającym się widzowi, że wychodzi
się nieźle zmęczonym i z uczuciem ulgi, że dzieło dobiegło końca.
Zupełnym przypadkiem przeczytałem wywiad z reżyserem oraz pełną recenzję
na parę dni przed wizytą w kinie - pomogło w odbiorze.
Jeżeli masz za sobą doświadczenie pełnego namiętności, ale jednak nieudanego,
duszącego związku, na pewno zaskoczy Cię powrót tych odczuć na pewnym etapie
oglądania tego filmu. Jeżeli takiego doświadczenia jeszcze nie masz, uwierz mi,
właśnie tak to wygląda...
Podsumowując, jeżeli szukasz odskoczni od męczącego tygodnia - wybierz inny film.
Jeżeli ciekawi Cię jak reżyser gmera w Twoim umyśle i plącze najintymniejsze rozterki,
to spróbuj :)
a ja się z Tobą nie zgodzę.
Po obejrzeniu tego ciekawego filmu przekonałem się że już NIGDY nie będę czytał recenzji, opinii pseudo specjalistów od kina i opisów w stylu "pornograficzne dzieło" bla bla...Skandal i ostre sceny seksualne to można było zobaczyć w wersji reżyserskiej Nimfomanki 1+2 wyświetlanej w kinie Żak, bo scenę podwójnej penetracji pochwy i odbytu nie zobaczyliśmy w filmie LOVE, bo scenę ssania penisa na całym ekranie , jak to było w 9Songs nie zobaczyliśmy w filmie LOVE, była podobna ale jak większość scen seksu w LOVE była "za ciemna" prawie nic nie widać..Więc nigdy już nie czytam recenzji.Oceńcie sami idąc na ten ciekawy film.
Goraco polecam
Wreszcie film ktory mówi jak jest. Miłość dwojga ludzi wiąże sie rownież z silnym erotyzmem. Reżyser w odróżnieniu od innych nie gasi światła, widz uczestniczy w erotycznym życiu bohaterów. Wreszcie sex pokazany w interesujący sposób. Daleki od pornografii, pokazuje silne emocje towarzyszące namiętności. Piekne zdjecia i muzyka. Osoby zbyt pruderyjne moga sobie odpuścić, lub postarać poddać sie filmowi, byc moze otworzą w sobie jakieś pozamykane furtki. Film daje tez do myślenia, mówi o tym, jak wpływa na nas fizyczna fascynacja, erotyczne eksperymenty i miłość. Film rownież o wyborach jakich dokonujemy i o tym jak moga one wpłynąć na nasze życie i jak bardzo nieoczekiwanie go zmienić. Ktoś kto kiedykolwiek kochał i pożądal odnajdzie w tym filmie znajome emocje. Gorąco polecam!
Erotyka
Erotyka to nie musi być miłość ("love"). Ale erotomani forsują, że są to synonimy. A z opinii na tym portalu zapewne niewiele wyniosę rzetelnych informacji o tym filmie bo obawiam się, że ten film może być szczególnie chroniony przez aktywność z "Takie Opinie Skasujemy". Czyli muszę obejrzeć, aby coś się dowiedzieć.