Jestem na oddziale wewnętrznym.
Śniadanie 3 kawałki chleba trochę masła 2 plasterki niedobrej szynki zero sera żółtego mdła kawa, obiad obrzydliwy kolacja też.
Pielęgniarka i siostra oschłe.
Jestem osobą publiczną w obozie rządzącym mam przyjaciół.
Napewno nie zostawię suchej nitki na tym szpitalu.
Mogłem iść do prywatnego szpitala.