Odpowiadasz na:

Byłam zszywana dwa razy i nie wspominam tego dobrze, ale nie jest to kwestia samego bólu, bo nie jest zbyt wielki, choć ja czułam uklucia igły i przeciąganie nici (lekarz powiedział ze to kwestia... rozwiń

Byłam zszywana dwa razy i nie wspominam tego dobrze, ale nie jest to kwestia samego bólu, bo nie jest zbyt wielki, choć ja czułam uklucia igły i przeciąganie nici (lekarz powiedział ze to kwestia miejsca, nie da się znieczulic "calosci"). Myślę że chodzi raczej o to, że jest już po porodzie, skurcze ustały, ból ustał (a zapomina się o jego intensywności juz kilka sekund po - dwa porody bez zzo), a tu nagle jeszcze jakieś bolesne zabiegi. Tak czy inaczej nie jest to coś czego trzeba się bać. Na temat lyzeczkowania również się nie wypowiem, bo nie miałam.

zobacz wątek
7 lat temu
~Magda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry