Re: MAJOWE I CZERWCOWE MAMY 2011 ( 11 )
mnie trafił szlag. Aż się spłatakałam z nerwów i bezsilności... może wy mi doradzicie bo ja już zgłupiałam. Sorki ze się tak uzewnętrzniam ale na prawde tego nie ogarniam, albo ja za tępa jestem...
rozwiń
mnie trafił szlag. Aż się spłatakałam z nerwów i bezsilności... może wy mi doradzicie bo ja już zgłupiałam. Sorki ze się tak uzewnętrzniam ale na prawde tego nie ogarniam, albo ja za tępa jestem albo już nie wiem...
Sprawa wygląda tak:
Na początku lutego, zorientowałam się po otrzymaniu rozliczenia za ostatni kwartał 2010, ze od momentu zamieszknia my płaciliśmy rachunki za wodę i CO naszego sąsiada a on nasze. Na początku lutego jak przyszło to rozliczenie sprawdziłam liczniki, zobaczyłam ze podają zupełnie inne kwoty i nr liczników i zadzwoniłam do wspólnoty że to nie rozliczenie za mój licznik. Tego tez, ostatniego rozliczenia za nie swój licznik, już nie płaciłam. Uznałam ze skoro zgłosiłam że nie mój to niech to odkręcą teraz i przyślą prawidłowe rozliczenie. Umówiłam sie ze wspólnota, że wystawią mi korektę za zużycie mediów od początku (od wprowadzenia się) zgodnie z naszym protokołem odbiorczym aż do końca stycznia 2011r zgodnie ze stanem zużycia na liczniku w momencie zgłoszenia niezgodności.
Napisali takie rozliczenie, przysłali mi notę korygującą z uwzględnieniem zużycia od początku do końca roku 2010. Kwota nie mała bo 1500zl do zapłaty więc zonk. Mam spłacić do końca roku, więc spoko.
Wczoraj dostaje rachunek za czynsz i mam bieżące opłaty uwzględnione za co i wodę, swoją resztę do spłacenia z tego rozliczenia co mi przyslłali za rok 2010 i dodatkowo jeszcze 460 zł za te rozliczenie z lutego, przy którym się kapnęłam że nie mój licznik (rozliczenie za ostatni kwartał 2010).
Trafił mnie szlag. Z nikim się tam dogadac nie mogę, bo twierdza ze uznali te 460 zł za mój koszt jeszcze i jakby te 1500 to jest jeszcze ponad, tyle ze czemu nie uznali tego w tym rocznym rozliczeniu... Ja im płacić nie zamierzam....niech sąsiada obciążą jego kosztem. jakoś nie ogarniam tego i powiem wam szczerze sama nie wiem co mam robić...tłumaczę im że rozumiem ze uznali to za ten mój koszt ale prosiłam ich o rozliczenie całościowe, że mieli mi podac całą kwotę jaka jest do zapłaty i nagle wyskakują z jakimś rozliczeniem... normalnie kłebek nerwów jestem....
zobacz wątek