Odpowiadasz na:

Re: MAJOWE I CZERWCOWE MAMY 2011 ( 11 )

Mrówka- wiesz, mąż nie musi być na samym parciu z Tobą, na końcówkę może wyjść. Moja znajoma tak miała. Cały I okres porodu mąż był z nią, rozmawiali, chodzili, pomagał jej z prysznicem it. a jak... rozwiń

Mrówka- wiesz, mąż nie musi być na samym parciu z Tobą, na końcówkę może wyjść. Moja znajoma tak miała. Cały I okres porodu mąż był z nią, rozmawiali, chodzili, pomagał jej z prysznicem it. a jak było rozwarcie już duże to po prostu wyszedł i ona już sobie spokojnie sama parła z położną. Zawołali go już po wszytskim jak dzidziuś był na rączkach u mamusi a mamusia już była "oporządzona" przez lekarzy ;-) Także może tak mu zaproponuj ;-)

A co Snikersa to bardzo ławto go zrobić a jest przeprzepyszny.
składniki:
- większe opakowanie petit beurie (herbatników), tak aby starczyło na wyłożenie waszej prostokątnej blachy
- dwa razy więcej niż herbatników, krakersów słonych (będą dwie warstwy)
- krem karpatka bez gotowania- ta na 5 min
- śmietanka 36% łowicka tortowa
- śmietan - fix - musicie zobaczyć ile tego trzeba bo tam jest jedno opakowanie małe (jak proszek do pieczenia) na 0,25 śmietanki. Ja
kupiłam 2 op.
- krówka w puszce, najlepiej bakallandu- teraz mają fajną w biedronce.
- gorzka czekolada.

Wykładamy blachę albo papierem do pieczenia albo folią aluminiową, takż żeby można było potem wyciągnąć to ciacho "za folię" z blachy. Nie żałować sobie tej folii.
pierwsza warstwa- herbatniki. Ciasno, jeden przy drugim.
Herbatniki smarujemy kremem karpatka ( na opakowaniu jest instrukcja przygotowania go, trzeba go zmiksowac z mlekiem)
potem warstwa krakersów, krówka, warstwa krakersów i bita śmietana. Na bitą śmietanę sypiemy wcześniej zmrożoną w zamrażalniku, startą nożem lub na tarce gorzką czekoladą. Całość wkładamy do lodówki tak na 2 h.
Et Voila.

zobacz wątek
14 lat temu
Assegai

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry