Re: MAJOWE MAMY 2010 :)) cz. 22
Ok mala śpi więc mam chwilkę żeby opowiedzieć Wam moj wielki dzień:P
W nocy spać nie moglam a mala wiercila sie w brzuszku jak nigdy, o 5.45 odeszly mi wody. Ale ile!! Jakbym sie...
rozwiń
Ok mala śpi więc mam chwilkę żeby opowiedzieć Wam moj wielki dzień:P
W nocy spać nie moglam a mala wiercila sie w brzuszku jak nigdy, o 5.45 odeszly mi wody. Ale ile!! Jakbym sie zesikala, i sączyly się tak aż do porodu. Ja spokojnie wzielam sobie jeszcze prysznic, przygotowalam się i ok 8 bylam w szpitalu. Zrobili mi ktg, usg, badanie gin--> czynność skurczowa na ktg i rozwarcie tylko na 1palec. Trochę to wszystko trwalo. A wg usg mala miala wtedy 2950g a urodzila sie z waga 3300g jak to usg przeklamuje. pożniej się przebralam w koszulę i kapcie, zrobili mi lewatywę:) i z moim chlopakiem poszliśmy na porodowkę. Dalej nic się nie dzialo więc o 11 podlączyli mi oxytocynę siedzialam sobie do 13 i pisalam smsy z mamą:) ale po 13 sie zaczelo.. Dziewczyny nie chce strszyc ale to taki ból że chcialam sobie żyly podcinać:( poprosilam o znieczulenie ale dlugo czekalam az zbada mnie lekarz po tym jak o nie poprsilam bo znieczulenie daja jak jest rozwarcie na 2-3palce. Jak już mnie zbadal i bylo dobre rozwarcie to anestezjologa niby chwilowo nie bylo.. Urodzilam o 15 bez znieczulenia, sn. Męczylam sie tylko 2godziny z czego ta ostatnia najgorsza, mówią że lepiej chodzić przy porodzie, ja leżalam jak kloda nie mialam sily:( Lekarze mysleli że jeszcze dlugo będę rodzić i zostawili mnie sama na sali z chlopakiem, i nagle poczulam uczucie parcia, przybiegla polozna i okazalo sie ze jest pelne rozwarcie. Sam porod dzidzi nie byl tak bolesny, najgorsze są te skurcze a oddechy i skakanie na pilce nic nie daje!
Ogolnie ze szpitala jestem zadowolona, mile polozne, dobra opieka. dzis jadę na zdjęcie szwów:)
*Emi ja też podejrzewalam że to Ty;)
zobacz wątek