Odpowiadasz na:

Re: MAJOWE MAMY 2010 :)) cz. 23

I znów zostałam bez męża, ale tylko na chwilę. Pojechał do Rumi szykować pokój na nasz przyjazd. Musieliśmy zmienić meble żeby się tam pomieścić i kupić pralkę, ale czego się nie robi dla zdrowia... rozwiń

I znów zostałam bez męża, ale tylko na chwilę. Pojechał do Rumi szykować pokój na nasz przyjazd. Musieliśmy zmienić meble żeby się tam pomieścić i kupić pralkę, ale czego się nie robi dla zdrowia psychicznego. Boję się tylko jak poradzę sobie z wózkiem. Nie wolno mi nosić więcej, niż 3 kg, a tu targaj 14kg wózek na I piętro, a gdzie dziecko i zakupy.

Z kolkami jest już lepiej. Niestety za wcześnie ucieszyłam się, że Mały jadł co 3 godziny. Nagle coś mu odbiło i chciał jeść co dwie, a nawet częściej, a kupek robił tyle, że przewijanie przed i po karmieniu nie wystarczało. Noc oczywiście totalnie z głowy. Słoneczko przećwiczyło gardełko przy kolkach i teraz drze się okropnie przy najmniejszym problemie. W dodatku nie chce smoczka. Rano oboje byliśmy padnięci. Dzisiaj znowu szaleje z jedzeniem. Może to kryzys szóstego tygodnia :/ Jak na złość akurat jestem sama i żywcem nic zrobić nie mogę. Powinnam teraz poporcjować mięso i zrobić obiad na jutro, ale korzystam z sekundy spokoju, bo Kubuś zasnął.

Oby spodobała mu się przeprowadzka. Są tu mamusie z Rumi? Może mogłybyśmy spotykać się na spacerkach :)

zobacz wątek
15 lat temu
neissi

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry