Odpowiadasz na:

Re: MAJOWE MAMY 2010 :)) cz. 23

Słonko nie martw się. Mnie też czasem brak już sił i wiecznie myślę, że jestem złą matką, bo przecież pewnie robię coś źle skoro synek tak płacze. I do tego komentarze mojej matki, że jest piękna... rozwiń

Słonko nie martw się. Mnie też czasem brak już sił i wiecznie myślę, że jestem złą matką, bo przecież pewnie robię coś źle skoro synek tak płacze. I do tego komentarze mojej matki, że jest piękna pogoda i jak bym chciała to byłoby dobrze jakbym wyszła z nim na spacer. Bo u niej nie było dnia bez minimum dwugodzinnego spaceru. Albo przychodzi, widzi, że synek zasnął po karmieniu i poucza mnie, że teraz mogę się przespać. Jak mówię, że nie, bo muszę coś zjeść i prasować, bo skończyły mi się pieluchy to bardzo się dziwi. Staram się jak mogę, ale to nie jest takie proste jak Maleńkiego nie można położyć ani na chwilę, a ja jestem wykończona i padam z głodu. To jak go tu ubrać do wyjścia i jeszcze trzymać się 2 godziny na nogach. Czasem musimy się kangurować od karmienia do karmienia. Jak mąż robił mi jedzonko albo trzymał go do odbicia to było super :) Jak dziecko je co 3 godziny, nie ulewa i nie ma kolki to jasne, że można dużo zrobić.

A tak z innej beczki... Zawsze się dziwiłam, że komuś zostało na przykład pół paczki pieluszek. Nie mogłam pojąć dlaczego nie można było tego wykorzystać. A teraz rozumiem. Moje Słoneczko z dnia na dzień wyrosło z pieluszek. Musiałam mu już założyć dwójki, bo w jedynkach robił się z niego hydraulik z przedziałkiem na wierzchu. Pieluszki 2-5kg, on waży 4 i już za małe. No i sama zostałam z napoczętą paczką :)

zobacz wątek
15 lat temu
neissi

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry