Widok
MAKABRYCZNE WESELE W RENUSZU UWAGA
No to posłuchajcie jak bawiłam się ja, gość, na weselu w hotelu renusz.
Było miło i uroczyście, połowa towarzystwa to zdeklarowani abstynenci, wujkowie i ciocie w wieku dojrzałym, bez szaleństw.
Aż tu nad ranem pijana dyrektorka obiektu wyzwała obelżywie mamę panny młodej.
Przyjechała policja. Przyjęła zgłoszenie.
Wesele się skończyło burzliwie. I z pewnością należy do niezapomnianych.
Następnego dnia nikt oficjalnie nie przeprosił ani nie wyraził ubolewania z zaistniałej sytuacji.
Ja to ja, ale młodzi?
I to raz w życiu.
Co robić dalej? Jak uzyskać odszkodowanie za szkody moralne? Boli za bardzo żeby zostawić tą sprawę jakby nic się nie wydarzyło.
Co radzicie?
Było miło i uroczyście, połowa towarzystwa to zdeklarowani abstynenci, wujkowie i ciocie w wieku dojrzałym, bez szaleństw.
Aż tu nad ranem pijana dyrektorka obiektu wyzwała obelżywie mamę panny młodej.
Przyjechała policja. Przyjęła zgłoszenie.
Wesele się skończyło burzliwie. I z pewnością należy do niezapomnianych.
Następnego dnia nikt oficjalnie nie przeprosił ani nie wyraził ubolewania z zaistniałej sytuacji.
Ja to ja, ale młodzi?
I to raz w życiu.
Co robić dalej? Jak uzyskać odszkodowanie za szkody moralne? Boli za bardzo żeby zostawić tą sprawę jakby nic się nie wydarzyło.
Co radzicie?
Hej!
Pracuje dla dla jednej z 3miejskich gazet i chetnie napisalabym pare slow o bardzo "taktownej i opanowanej" pani dyrektor. Oczywiscie zastrzegam, ze bez jakiejkolwiek szkody dla pary mlodej i jej rodziny. Jakies konsekwencje dla tej babki musza byc!
Prosze o nr telefonu na meila-jezeli chcesz pogadac.
dzieki!
czekam!
pa
Pracuje dla dla jednej z 3miejskich gazet i chetnie napisalabym pare slow o bardzo "taktownej i opanowanej" pani dyrektor. Oczywiscie zastrzegam, ze bez jakiejkolwiek szkody dla pary mlodej i jej rodziny. Jakies konsekwencje dla tej babki musza byc!
Prosze o nr telefonu na meila-jezeli chcesz pogadac.
dzieki!
czekam!
pa
nie pierwsza osoba która wpadła w szpony złodzieji z Renusza !!!miałem tam studniówke to była meka zaarcie do kitu po22 nie było zadnych napoi pytajac kelnerke czy jest jeszcze cos do picia usłyszałem odp:jesli chcecie cos do picia to w barze herbata lub kawa za 3 zl. no zesz kurwa bez przesady ludzie nie poto zaplacilem 150 zł zeby mnie suszylo .obiadzik byl super granatowe ziemniaki starta marchewka i niby zraz tłusty jak hipopotan.i do tego banda złodzieji zaproszonych na stódniówke która zwineła nam gorzałe rzecz jasna mowa o nauczycielach .