Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE 2009 - CZ.66
Hejka,
Sara - ja jeszcze zadnej listy nie robilam, ale na pewno pamietam,zeby zabrac lizaki do samolotu. Boje sie tego najbardziej, tzn. bolu uszu. Jak bylam z Amelka w ciazy to...
rozwiń
Hejka,
Sara - ja jeszcze zadnej listy nie robilam, ale na pewno pamietam,zeby zabrac lizaki do samolotu. Boje sie tego najbardziej, tzn. bolu uszu. Jak bylam z Amelka w ciazy to lecielismy do Tunezji, to byl moj pierwszy raz i przy ladowaniu w T myslalam,ze mi wezly przy uszach i w ogole rozsadzi. Ponadto oczywiscie stroj kapielowy, kupilam juz w lidlu oraz jakies zabaweczki na plaze. Nie wiem jak sie spakujemy. Niby duzo nie potrzeba, ale jak sie jedzie z bobasem, to sie tego i tamtego uzbiera.
Moja Amelka na nocnik jeszcze nie siada, ale swego czasu siadala sobie na nim, tak dla zabawy. Co do mowienia, to gada jak najeta.Wszystko powtarza. Rozpoznaje juz ludzi i wola ich po imieniu. Smiesnie mowi WYLUZUJ - tj. wyluuziuj. Mowi bardzo duzo: tata lezi, amela siedzi, niunius padl ( czyli spadl) - no naprawde mnostwo.
Rozmiar bucikow ma 22 i tez ma manie ich sciagania. Koszmar... :-)
Pozdrawiam
zobacz wątek