Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ. 60 (21)
Zabulka, u nas jest tak, że usypiamy Jaśka w nosidle tym samochodowym (jeszcze się mieści ;P) No i jak zaśnie to wkładamy go do łóżeczka. A w nocy, to się budzi i wtedy go bierzemy do siebie, daję...
rozwiń
Zabulka, u nas jest tak, że usypiamy Jaśka w nosidle tym samochodowym (jeszcze się mieści ;P) No i jak zaśnie to wkładamy go do łóżeczka. A w nocy, to się budzi i wtedy go bierzemy do siebie, daję butle i zazwyczaj jak kończy jeść, to już na śpiocha, no i wtedy jak zaśnie to przenosimy. Też próbowaliśmy kilka razy w łóżeczku, ale kończyło się na tym, że albo płakał, albo fikał i ani mu się śniło na spanie. Do tego później w dzień nie chciał nawet chwili w łóżeczku posiedzieć, a wcześniej się bawił czasami tam kilkanaście minut.
Śpiworki też zawsze większe miałam. Nawet kupiłam taki chyba na 90cm jeszcze w czerwcu, ale on już od dłuższego czasu śpi tylko po kocykiem, bo u nas bardzo ciepło.
Obcięliśmy w zeszłym, tygodniu jakoś włoski Jaśkowi, tzn grzywę :) śmiesznie wygląda, wstawię zaraz foto :)
A z jedzenia, to on dostaje nasze obiady, szczególnie to go nie oszczedzam, dzisiaj np makaronu trochę dostał naszego. Wczoraj mu zrobiłam pulpety takie dla niego, to rozgniatał je po panelach!!! ;-) Bułeczki, piętki od chleba też froterują podłogę (część zjada), owoców dużo w rączkę dostaje, wędlinkę itp
zobacz wątek