Odpowiadasz na:

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ. 62

kurcze Saro a dlaczego zdecydowaliście się na te plastry ? u nas rehabilitantka mówiła że to ostateczna ostateczność,
może popróbuj poćwiczyć tak jak ja robiłam, siadałam sobie albo kładłam... rozwiń

kurcze Saro a dlaczego zdecydowaliście się na te plastry ? u nas rehabilitantka mówiła że to ostateczna ostateczność,
może popróbuj poćwiczyć tak jak ja robiłam, siadałam sobie albo kładłam się z zakazaną rzeczą w ręku a Emi o mało w kosmos nie leciała byleby to dostać w łapki, w ten sposób ćwiczyła sobie wszystkie mięśnie i kombinowała jakby tu się wspiąć na mamę, jak widziałam że się zniechęca to troszkę jej pomagałam i oczywiście w nagrodę dostawała tą rzecz do rączki, kilka dni się tak bawiłyśmy i od razu widać było wielki postęp, zaczęła klękać przy meblach a w kilka dni później wstawać na nóżki,
raz dwa razy dziennie też zostawiałam ją w łóżeczku, siedziałam obok ale nie wyciągałam jej chociaż ryczała (widać było że ze złości) nie pomagałam jej w niczym, a ona tak bardzo chciała z niego wyjść że ćwiczyła sobie łapanie się i podciąganie na kolanka,
to takie moje doświadczenia może się przydadzą :)
najważniejsza rzecz jaką się nauczyłam w problemach ruchowych Emi to nie ułatwiać dziecku niczego, a jak widać że się stara i kombinuje to zawsze dać nagrodę na koniec

zobacz wątek
14 lat temu
Salambo

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry