Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.65
wczoraj byliśmy u gastroenterologa z Maksiem, wizyta trwała dość długo, bo dr bardzo skrupulatnie wypytywała mnie o wszystko, łacznie z chorobami i alergiami wszystkich członków rodzin... dała...
rozwiń
wczoraj byliśmy u gastroenterologa z Maksiem, wizyta trwała dość długo, bo dr bardzo skrupulatnie wypytywała mnie o wszystko, łacznie z chorobami i alergiami wszystkich członków rodzin... dała skierowanie na USG brzuszka, na krew i kał, no i mam go więcej karmić...
kolejna wizyta w nowym roku..
a dziś byłam z Maksem u moich dwóch bratanic, starsza ma 4,5 roku a młodsza 7 miesięcy... powiem Wam, że siedzenie samej z trójką dzieci, w tym dwoje niemowlaków, to masakra jakaś!! do tego ta mała chora bidulka, ma zapalenie oskrzeli i tak się męczy.. próbowałam jej czyścić nosek, karmić.. ale nie może.. ciągle płacze prawie, widać jak się męczy, bo oddychać jej ciężko, ma napady kaszlu takiego mokrego.. musiałam zostać z nimi bo akurat brat w Wawie, bratowa musiała dziś być w pracy, a obie babcie też zajęte... no cóż, dałam jakoś radę od 10.30 do 14 - ale nie polecam!!!! niezła mordęga! chwilami nie wiedziałam za które dziecko się łapać, heheheh :))
dostaliśmy dziś sanki (z materacykiem), o takie http://allegro.pl/sanki-drewniane-bukowe-materacyk-kacper-i1368150130.html , Maksio już w domku się do nich przymierzał i nie chciał zejść, tak mu się wygodnie siedziało ;)) jutro spróbujemy ;)))
a apropo zabaw małych dzieci.. Maks już często miał przyjemność spotkać się m/w ze swoimi rówieśnikami i bardzo fajnie się zachowywał, dziś z tą małą kuzyneczką tak fajnie się głaskali wzajemnie, łapali za rączki i nawet coś tam gadali po swojemu ;))) i wymieniali się zabawkami..
zobacz wątek
