Re: MAŁŻEŃSTWO A TEŚCIOWA !!!
Ja również na początku bałam się odezwać. Dziś mówię co myślę, nie owijam w bawełnę i jestem najlepszą synową ;-)
Musisz zawalczyć o swoje małżeństwo. Gdby rozmowy i kompromisy nie...
rozwiń
Ja również na początku bałam się odezwać. Dziś mówię co myślę, nie owijam w bawełnę i jestem najlepszą synową ;-)
Musisz zawalczyć o swoje małżeństwo. Gdby rozmowy i kompromisy nie pomogły ja chyba zdecydwałabym się na bardziej radykalne posunięcia. Posadziłabym męża i powiedziala, że jeżeli nasz związek to on-mama-ja, to ja dziękuję bardzo, bo nie mogę patrzeć jak nasze małżeństwo się pogrąża.
Troche go nastrasz, że może wyprowadzisz się do rodziców,zabierzesz dziecko. Jeżeli woli żyć z mamą bardziej niż z Tobą i chce widywać dziecko według ustaleń sądu ;-) raz w tygodniu... to jego wybór.
Jeżeli to nie pomoże, to być może gdy zobaczy jak się pakujesz, uzmysłowi sobie co może stracić.
Ja też musiałam powalczyć o swoje małżeństwo. Krótko po ślubie teściowa "zaciągała" synka na obiadki, gdy ten wracał z pracy... A ja czekałam w domu również z obiadem...
Ale dałam radę. Postawiłam na swoim i mam kochanego męża :-)
zobacz wątek