Re: MAŁŻEŃSTWO A TEŚCIOWA !!!
Koleżanka Jola jest chyba osobą bardzo zdominowaną, lubiącą podporządkowywać się i godzącą się na trójkąty mąż-mamusia-żona.
Bywają i tacy ludzie.
Asika jedyna nadzieja w...
rozwiń
Koleżanka Jola jest chyba osobą bardzo zdominowaną, lubiącą podporządkowywać się i godzącą się na trójkąty mąż-mamusia-żona.
Bywają i tacy ludzie.
Asika jedyna nadzieja w mężu. Tylko on może przeciwstawić się Twojej teściowej. Jeżeli jesteście zmuszeni do wspólnego mieszkania, trzeba ustalić jasne zasady. Mąż musi wytłumaczyć mamie, że stanowicie odrębną rodzinę, w związku z czym nie ma prawa się wtrącać w Wasze sprawy i relacje. Chyba, że zależy jej na rozbiciu małżeństwa syna a co za tym idzie na jego nieszczęściu.
Może spróbuj ugryźć sprawę od tej strony... że to synkowi robi pod górkę, że to synek zostanie sam, żona go zostawi itd. I to będzie jej wina, ponieważ przez jej wcinanie się, Wy się kłócicie, Wasze małżeństwo powoli się rozsypuje.
Być może jak się mamusi zobrazuje sprawę, że syn będzie nieszczęśliwy to ją to może ruszy ;-)
Masz biedna bardzo skomplikowaną sprawę. Ale musisz coś z tym zrobić, bo stracisz rodzinę. Chyba nic nie jest tego warte co?
Walcz o Was Kochana.
Rozumiem Twoje rozterki, ja miałam (i momentami nadal mam) podobną sytuację. Ale walczę i nie daję się mieszkać w nasze małżeństwo. Rodzice (nieważne czy moi czy męża) muszą być trzymani w zdrowej odległości inaczej powstają problemy.
Musisz pokazać teściowej, że jej synowi jest z Tobą naprawdę dobrze, że bardzo się kochacie a ona to tylko psuje...
Twój mąż już nie jest jej synem tylko mężem synowej i musi się liczyć tak samo z Tobą jak i z nim.
zobacz wątek