Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.10
Sylwia mąż pewnie byłby w siódmym niebie :) ale jak tu trafić akurat w ten konkretny dzień :)
Michałowa super, że z córcią oki. Współczuje tylko tych infekcji, że też zawsze coś musi...
rozwiń
Sylwia mąż pewnie byłby w siódmym niebie :) ale jak tu trafić akurat w ten konkretny dzień :)
Michałowa super, że z córcią oki. Współczuje tylko tych infekcji, że też zawsze coś musi się przyplątać :/
Mi lekarka wczoraj zrobiła jeszcze to badanie na paciorkowca - tak w razie gdybym zaczęła rodzić na dniach. Na szczęście wynik ujemy.
Torbę mam już częściowo spakowaną - musze dokupić tylko jeszcze dodatkową koszulę i stanik do karmienia.
zobacz wątek