Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.10
Hej babeczki!
Kurcze, jak Was czytam to dziękuję Bogu - nie jest ze mną jeszcze tak źle. W zasadzie nic mnie nie boli. Czasem cos zakłuje, brzuch się napręży, ale to nie ból. Spię...
rozwiń
Hej babeczki!
Kurcze, jak Was czytam to dziękuję Bogu - nie jest ze mną jeszcze tak źle. W zasadzie nic mnie nie boli. Czasem cos zakłuje, brzuch się napręży, ale to nie ból. Spię bardzo dobrze, 2 przerwy na siku. Wczoraj spałam jak zabita i tylko raz w nocy wstawałam. Mąż wstał o 8, nie słyszałam jego budzika i dopiero o 9 ze snu wyrwał mnie dzwonek do drzwi - kurier przywiózł zakupioną gondolę.
Ale za to dzisiejsza nac była koszmarna...ale to tylko i wyłącznie przez chorobę. Katar nie dawał mi spać, całą noc się męczyłam, wstawałam i obudziłam sie rano z bólem głowy...ech! Za to przed chwilą wstałam z godzinnej drzemki. Mam nadzieję, że w nocy będę dobrze spała.
Mam już cały wózek Mutsy 4Rider ;-). Jestem bardzo zadowolona, bo uzywany ale w b.dobrym stanie i za dobre pieniądze.
Dziś dużo zrobiliśmy dla dzieciaczka. Mąż skręcił łożeczko, ja poprałam większość ciuszków (okazuje się, że mam ich b. dużo), wyprałam wyściółkę gondoli. No i mój dzielnhy mąż poprasował trochę. Jeszcze do prasowania jeden komplet pościeli i ciuszki zostały...ale to już na raty.
Musimy jeszcze kupić fotelik Maxi Cosi - na allegro obserwujemy. W poniedziałek jedziemy do Akpolu po materac do łóżeczka i rożek. No i kosmetyki muszę kupić. I tyle.
zobacz wątek