Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.11
No ja wczoraj byłam ze SR na porodówce w Wojewódzkim. Dużo lepiej i przyjaźniej to wygląda niż sobie wyobrażałam. Przeraża mnie tylko ta temperatura. Ja jestem z tzw. "zimnego wychowu", w swoim...
rozwiń
No ja wczoraj byłam ze SR na porodówce w Wojewódzkim. Dużo lepiej i przyjaźniej to wygląda niż sobie wyobrażałam. Przeraża mnie tylko ta temperatura. Ja jestem z tzw. "zimnego wychowu", w swoim domu mam max 19 stopni, a tam w szpitalu to chyba z 27 albo więcej mieli - wymęczyłam się strasznie. Aż boję się pomyśleć jak ciężko się rodzi kiedy wokół taki ukrop.
zobacz wątek