Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.11
Moja mama wczoraj opowiadała ze podjechał u nas na podwórku ambulans rano i wyszedł do niego chłopak z jakimś maleńkim zawiniątkiem na rękach i za nim dziewczyna, trzymała sie za brzuch taka...
rozwiń
Moja mama wczoraj opowiadała ze podjechał u nas na podwórku ambulans rano i wyszedł do niego chłopak z jakimś maleńkim zawiniątkiem na rękach i za nim dziewczyna, trzymała sie za brzuch taka zgarbiona szla za nimi babka jakaś z torbami, i mama myśli ze to mógł być jakiś przedwczesny poród i dopiero jechali do szpitala, trochę mnie to przestraszyło!
zobacz wątek