Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.12
ja bym kazała wracać... zawsze będziesz miała komfort psychiczny, że mąż już jest... a wyobraź sobie jak będzie pędził jak mu się dziecko urodzi aby je zobaczyć... nie jest to bezpieczne dla niego...
rozwiń
ja bym kazała wracać... zawsze będziesz miała komfort psychiczny, że mąż już jest... a wyobraź sobie jak będzie pędził jak mu się dziecko urodzi aby je zobaczyć... nie jest to bezpieczne dla niego i innych uczestników ruchu drogowego... a nawet jeśli nie urodzisz to miło, że będzie ktoś kto Cię trochę po rozpieszcza przed porodem :)
ja się tego właśnie boję, że mój mąż będzie gdzieś w trasie jak do niego zadzwonię i powiem, że ma wracać... złamie chyba wtedy wszystkie przepisy jakie tylko istnieją...
zobacz wątek