Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.12
No niestety nieciekawie... Zobaczymy mam nadzieje, ze chociaż odzyskam kasę. Płakać mi się chce z bezsilności. Najgorsze jest to, że ciężko nam będzie biegać do malutkiej do drugiego pokoju....
rozwiń
No niestety nieciekawie... Zobaczymy mam nadzieje, ze chociaż odzyskam kasę. Płakać mi się chce z bezsilności. Najgorsze jest to, że ciężko nam będzie biegać do malutkiej do drugiego pokoju. Zresztą bedę się o nią martwić, mam monitor oddechu ale jednak matczyne oko to co innego. Spać w jednym łóżku bym się bała, że przez sen byśmy mogli coś jej zrobić, skazać ją na spanie w gondoli wózka też mi nie pasuje... Jeszcze dostaliśmy kamieniem na drodze i przednia szyba w samochodzie poszła, wydatek 1400 zl bo to jakaś solarna czy coś tam. Też walka o odszkodowanie. Nie mamy teraz kasy żeby kupić kołyskę ''po raz drugi''. A w jej pokoiku nie mamy nic do spania dla nas. Pech na całego.
Jedyny plus tej sytuacji to to, że przez ten stres może szybciej urodzę i bede mogła przytulić już naszą Kruszynkę.
zobacz wątek