Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.17

to ja się do was przyłączam w bólu..tez sami jesteśmy w 3mieście, a ja ostatnio ciągle sama siedzę, bo mąż ma full pracy:( na szczęście za ok3 tyg. uspokoi się u niego:) generalnie bym mogła... rozwiń

to ja się do was przyłączam w bólu..tez sami jesteśmy w 3mieście, a ja ostatnio ciągle sama siedzę, bo mąż ma full pracy:( na szczęście za ok3 tyg. uspokoi się u niego:) generalnie bym mogła poprosić mamę albo teściową żeby przyjechały, ale wolę radzić sobie sama..ja też jak Mały zaśnie to lecę i robie obiad, sprzątam itp. ale przed chwilą właśnie robiłam biszkopt ( niezjadalny, bo zakalec wyszedł) to wzięłam Szymonka na leżaczku do kuchni i mi pomagał hehe
jak miałam dużo pokarmu i mąż więcej był w domu to wychodziłam kiedy chciałam bez problemu..mam nadzieję że to szybko wróci:))
co do szczepienia to mi pediatra nic takiego nie powiedziała,
a pytanie do mam dzieciaczków zaszczepionych- miały jakieś skutki poszczepienne? mój odchorowywał tydzień:( masakra, a 8 02 następne..juz się boję:(

zobacz wątek
14 lat temu
MRtusia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry