Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.17
Cześć Wam!
Jakoś długo mnie tu nie było...hmm
Generalnie już połowy rzeczy o których chciałam napisać zapomniałam ;-). Ale napiszę tylko, że wczoraj Lenka miała szczepienie....
rozwiń
Cześć Wam!
Jakoś długo mnie tu nie było...hmm
Generalnie już połowy rzeczy o których chciałam napisać zapomniałam ;-). Ale napiszę tylko, że wczoraj Lenka miała szczepienie. 5w1 - 2 wkłucia. Był straszny ryk, ale dała radę. Wczoraj zasnęła o 22 i spała aż do 6! Ptem jedzenie i szybko zasnęła znowu i spała do 10!!! Szok. Wstała, toaleta, jedzonko i znowu odpłynęła ok 11 i spała do 14:30. Potem znowu jedzenie i od 15:30 śpi do teraz. Normalnie nie mam dziecka ;-)). Pewnie to po szczepionce i jutro wszystko wróci do normy ;-).
Fajna ta moja córeczka ;-) - jestem cholernie obiektywna hehe! Przedwczoraj były u mnie kol. z pracy i Lenka dostała w prezencie karuzelę nad łóżeczko. Normalnie jest nią zachwycona.
Kurcze jak te dzieci szybko rosną i sie rozwijają.
Cały czas mamy problem z kupką. Jutro znowu będzie tydzień jak nie robi. Dr kazała mi jeść produkty wspomagające przemianę materii - dziś jadłam jogurt baturalny otrębami, piję obrzydliwą herbatę rumionakową. I wypiłam sok marchwiowy. Nie wiem co jeszcze...boję się zjeść śliwki suszone, bo to może odbić się na małej.
Wysypka na twarzy cały czas jest i teraz dr stwierdziła, że to hormonalna - także niepotrzebnie się stresowałam, że mała ma od czegoś uczulenie.
I cały czas walczę o laktację. Póki co mała się najada - ale z obu piersi na raz niestety. Nie ma mowy o odciąganiu i zamrażaniu. Głupia, mogłam to zrobić jak miałam dużo pokarmu ale olałam, bo myślałam że mam czas.
zobacz wątek