Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ. 21
sylwiah doskonale Cie rozumiem. Czułam to samo jak moj mąż wyjechał. Nagle Ola zrobiła się kapryśna a w nocy zaczela budzic sie co godzinę. Dzien rozpoczynałysmy o 5 lub 6 rano. Chodziłam zmęczona,...
rozwiń
sylwiah doskonale Cie rozumiem. Czułam to samo jak moj mąż wyjechał. Nagle Ola zrobiła się kapryśna a w nocy zaczela budzic sie co godzinę. Dzien rozpoczynałysmy o 5 lub 6 rano. Chodziłam zmęczona, nerwowa i niewyspana. Musisz to pwytrzymać, po tygodniu będzie ci już łatwiej. Jedyna moja rada to taka aby kładła sie z małym spac wieczorem tzn o tej samej porze. Tylko tak mozesz odpoczac i w miare sie wyspac.
czas szybko mija, 3maj sie ciepło
zobacz wątek