Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ. 21
Witam was dziewczyny ale się za wami stęskniłam aż tyle czasu mnie nie było i dzięki że pamiętałyście o mnie i o Filipku bardzo nam miło.
Ale u was dużo ciekawości wszystko już...
rozwiń
Witam was dziewczyny ale się za wami stęskniłam aż tyle czasu mnie nie było i dzięki że pamiętałyście o mnie i o Filipku bardzo nam miło.
Ale u was dużo ciekawości wszystko już przeczytałam.
Ze szpitala wróciliśmy we wtorek okazało się że niepotrzebnie tam byliśmy to był wirus i wysoka temperatura skąd ja miałam wiedzieć co robić poszłam do lekarza a on odrazu dał skierowanie do szpitala.Na szczęście nie nabrał się innych chorób.
No i we wtorek też mój mąż wyjechał za granicę albo na 1,5mies lub na 3miechy jeszcze nie wiadomo bardzo to przeżyłam zostałam sama z Filipkiem jak sobie o tym myślę to płaczę razem było tak dobrze i obowiązki rozdzielone i było z kim pogadać teraz czuję się taka samotna.
I na dokładkę tego wszystkiego wczoraj wieczorem zauważyłam że u małego na siusiaczku jest ropa i czerwony czubek pojechałam na pogotowie okazało się że to stulejka lekarka kazała odciągać napletek i przemywać riwanolem.
Aha w szpitalu gdy powiedziałam ordynatorce że nie jem nabiału bo mały marudny i robi wodniste kupki ona była zdumiona i wręcz kazała mi jeść nabiał ja durna posłuchałam to miałam niezła jazdę przez trzy dni nic tylko jęki i marudzenie i niestrawione pasemka mleka.
Mąż zabrał mi laptopa i teraz muszę pożyczać od szwagra szkoda że nie będę mogła w każdej chwili skorzystać ale trudno.
Trzymajcie się dziewczyny pozdrawiam was buziaczki dzieciaczkom.
zobacz wątek