Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ. 21
Hej!
Podmienił mi ktoś dziecko. Tak pięknie zawsze spała, a ostatnio koszmar. A dziś to już w ogóle.
Chyba te ząbki ją męczą...
Wczoraj od 15 nie spała już do wieczora. Nie...
rozwiń
Hej!
Podmienił mi ktoś dziecko. Tak pięknie zawsze spała, a ostatnio koszmar. A dziś to już w ogóle.
Chyba te ząbki ją męczą...
Wczoraj od 15 nie spała już do wieczora. Nie mogła zasnąć, chociaż widziałam że jest zmęczona. Posmarowałam jej dziąsła, ale nic z tego. Jak ją kładłam to płacz. Także dałam sobie spokój i szybciej ją kąpałam, bo już przed 19 i o 19:30 już spała w swoim łóżeczku - pięknie, szybko zasnęła przy cycku - bez smoczka.
Ale od 20 już co chwilę się budziła, kręciła, szukała smoka i co chwilę musiałam do niej chodzić i dawać smoka. Po chwili sama sobie go wyciągała, bo te łapki jej chodzą. I tak się bawiłyśmy. Byłam padnięta i o 21 już też poszłam spać. Ale praktycznie co godzinę pobudka - bo smok. O 24:30 już pierwsze karmienie. Po nim spała do 3 bez pobudek - wow. Po 3 znowu wiercenie itd. Płacz przez sen. Masakra. W końcu się poddałam i wzięłam ją do nas do łóżka bo nie miałam już siły wstawać co 10 min. O 6 kolejne karmienie. Spała godzinę i o 7 znowu jęki, kręcenie się i w końcu po 7 się obudziła i nie śpi do teraz. Nie wiem co jej jest. O 8 próbowałam ją ululać i widziałam, że nawet jej te oczka się kleją...ale nic z tego, ryk. A teraz zaczyna pojękiwać w koszyku, czyli jest zmęczona...A ja jestem padnięta.
Kurcze, tak pięknie było. Ja teraz jestem bardziej nie wyspana niż na poczatku. Jako noworodek Lenka spała ślicznie.
No ale nic to...słońce świeci i to jest najważniejsze ;-).
zobacz wątek