Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ. 24

Hej,
Lidka - 100 lat, spełnienia marzen, pociechy z maleństwa, oby zdrowo rosło, i nie martw się, mąż wróci i na pewno uczcicie Twoje święto;-0))

mMajaa- ciekawa jestem jak... rozwiń

Hej,
Lidka - 100 lat, spełnienia marzen, pociechy z maleństwa, oby zdrowo rosło, i nie martw się, mąż wróci i na pewno uczcicie Twoje święto;-0))

mMajaa- ciekawa jestem jak tam TULI się sprawdza?

Jeśli chodzi o zabawki to macie rację, dzieci lubia najprostrze zabawki lub inne przyrządy domowego użytku ;-)) także chyba niewarto wydawać kasy na drogie zabawki...

Z tego co poczytuję to chyba wiele z Was jest przeciwniczkami chodzików...
Hmmm, ja pamiętam jak moj starszy synek uzywal chodzika, chyba od 7 czy 8 m-ca wkładałam go tylko czasami (nie wisial pół dnia w nim), chodzić zaczął jak miał 10.5 m-ca także chodzik poszedł w odstawkę. Nie uważam żeby chodzik był zly jeśli uzywa sie go z głową i oczywiście w umiarze. Pewnie i mój Bartuś czasami w nim powędruje po mieszkaniu...
Mój starszy synek dzisiaj nie ma klopotu ani z kręgosłupem ani z krzywymi nogami. Rok temu zaczął na"poważnie trenować piłkę" a gra w nią od roczku - uwierzcie,że na roczek na zdjecie jak biega za piłką - aż mi sie buzia smieje jak sobie przypomnę jak biegał i krzyczał GOLLLL, ciekawe czy Bartuś złapie bakcyla - juz dzisiaj jeździ z nami na treningi i turnieje......

zobacz wątek
14 lat temu
mamka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry