Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26

wczoraj wieczorem rozmiawialismy z Mężem o tej sytuacji i sie okazało, że mała zaczęła lekko popłakiwac mu w samochodzie, więc den dał jej smoczek- było bardzo duszno i ciepło więc dał jej pić ale... rozwiń

wczoraj wieczorem rozmiawialismy z Mężem o tej sytuacji i sie okazało, że mała zaczęła lekko popłakiwac mu w samochodzie, więc den dał jej smoczek- było bardzo duszno i ciepło więc dał jej pić ale ta nagle po prostu gdy znów dostała smoczek do buzi zaczeła wyc..jak sie okazało miała cos w nosku no i płacz spotękował wszystko, w nosku się namoczyło no i wtedy w ogóle nie miała jak odddychać - już postanowiłam, że może te fride ale malenką gruszkę zawsze będę miała przy sobie - już kiedys mi sie to zdarzyło ale chusteczką wyciągnęłam co trzeba...a co do pocenia to była cała mokra fakt razem z Mężem potem zlani ale on mówił, że bał sie wysiasc z nia z samochodu czy otworzyc okno bo byloby słychac jak wyje- ja tego nie kumam ale cóz...faceci..a dokladniej mój mąż;/
no i podczas jedzenia mleka moje też się poci ale nie zawsze- wydaje mi sie, że gdy jest ciepło i cieplejsze mleczo dostaje to wtedy jest zlana potem na główce...
a wesele nie jest daleko no 3 min drogi..najwyzej będziemy grzac na sygnale..no ale mysle, ze tesciowa da rade- kobieta ma inne podejscie do dziecka niz facet
matko znów wywód zrobiłam - no ale ja od zawsze wypracowania długasne lubiałam pisać...inaczej nie potrafie

zobacz wątek
13 lat temu
muszelka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry