Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26
Nie doczytałam do końca ale jak tylko po raz drugi przeczytałam : uderz dziecko rózgą w rękę ( za pierwszym razem uznałam,że to żart) stwierdzam że jestem na nie. Ja nie wiem ja się wychowałam bez...
rozwiń
Nie doczytałam do końca ale jak tylko po raz drugi przeczytałam : uderz dziecko rózgą w rękę ( za pierwszym razem uznałam,że to żart) stwierdzam że jestem na nie. Ja nie wiem ja się wychowałam bez ani jednego klapsa rodzice nigdy nawet nie krzyczeli na nas i jest myślę nienajgorzej ( :P ) A znam rodziny gdzie się krzyczy, daje klapsy i dzieci są... szalone. Biegają po domu jak opętane i wszystko z zasięgu rąk trzeba usuwać. Jak to działa nie wiem ale pójdę ścieżką którą sama byłam prowadzona :)
zobacz wątek