Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-27

cześc dziewczyny,
my juz po weselu u kuzyna Męża - wiecie Mała nie sprawiała kłopotu nie płakała..tylko wieczorem przypomniało jej sie "mama" ale zaraz Ciocie wkroczyły do akcji i... rozwiń

cześc dziewczyny,
my juz po weselu u kuzyna Męża - wiecie Mała nie sprawiała kłopotu nie płakała..tylko wieczorem przypomniało jej sie "mama" ale zaraz Ciocie wkroczyły do akcji i zapomniała..to chyba bardziej ja to przezywałam...oczywiście nie obyło się bez telefonu jak im idzie i czy wszystko w porządku (nawet czopki i espumisan zabrałam Małej) jak wracalismy to miałam poczucie iny, ze moje maleńkie dziecko zostawiłam samo... z Ciotkami :(.. chyba nawet na mojego Męża to podziałało bo od wesela wstaje choć jest zmęczony do Małej w nocy karmi ją, wkłada jej smoczek, tuli i bawi się w dzień.. :)

zobacz wątek
14 lat temu
muszelka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry