Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-27
Ja od kilku dni daję Oli to co mam na talerzu.. Wczoraj był dorszyk, po raz pierwszy zjadła i bardzo jej smakował, dzisiaj parówka na śniadanko, chlebek, pomidorka (chociaż ostatnio po słoiczku z...
rozwiń
Ja od kilku dni daję Oli to co mam na talerzu.. Wczoraj był dorszyk, po raz pierwszy zjadła i bardzo jej smakował, dzisiaj parówka na śniadanko, chlebek, pomidorka (chociaż ostatnio po słoiczku z pomidokiem ją wysypało) ale po troszku bede ja przyzwyczajać. A z owoców to banan, borówki, czereśnia, poziomka oczywiście w małych ilościach do posmakowania. I raz dałam jej kawałek pierniczka do buzi, nie spodziewałam się że ugryzie spory kawałek :)
Ogólnie ze słoiczków to zje tylko jeden Hippa króliczka z ziemniaczkiem a tak poza tym nic więcej. Resztę z naszego talerza. Nawet teraz na kaszkę się obraziła.
A mam pytanko do dziewczyn które gotują obiadki.
Sama postanowiłam ugotować i wrzuciałam mięsko, ziemniaczki, marchewkę i troszkę kalafiara. Zmiksowałam wszystko i zaraz potem wyrzuciałam..Okropieńtswo! Ola nie chciała tego nawet powąchać! Takie glimzowate, zupełnie inna konsystencja niż to co jest w słoiczkach. Nawt lekko jej posoliłam i dodałam wody ale nie tknęła mojej kuchni ;)
Jak Wy gotujecie? Moze za dużo ziemniaka dałam?
zobacz wątek