Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28
Hej!
Oj nie dobrze Mamka. Zdrówka dla Bartusia.
Doskonale Cię rozumiem z tą pracą i obawami. Ja wracam w styczniu, a już się martwię, że tak szybko czas leci. NIe chce mi sie...
rozwiń
Hej!
Oj nie dobrze Mamka. Zdrówka dla Bartusia.
Doskonale Cię rozumiem z tą pracą i obawami. Ja wracam w styczniu, a już się martwię, że tak szybko czas leci. NIe chce mi sie strasznie. Ale niestety kredyt trzeba spłacać...i tak super, że mogłam sobie pozwolić na pół roku bezpłatnego.
Noc u nas słaba. Często się budziła, jęczała...ale na szczęście dzień zaczęła o 7:40, czyli do przejścia godzina. Mam mało pokarmu znowu. W nocy mała ciągnęła i nic nie leciało. Na szczęście dojadła drugą piersią i jakoś starczyło do rana, a rano dostała chlebek. Chyba za mało piję i w dzień od tygodnia w ogóle nie karmiłam bo nie było kiedy. Muszę znowu zacząć ją przystawiać w dzień - chociaż raz. Wolę pociągnąć z tym karmieniem jeszcze trochę - taniej i wygodniej.
zobacz wątek