Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28
Hej,
poczytuje Was, ale z czasem kiepsko.
Ja tez jeszcze karmię piersią, ale mały w dzień nie jest bardzo zainteresowektem płaczany. Ale wieczorem i w nocy chyba nadrabia:-))
...
rozwiń
Hej,
poczytuje Was, ale z czasem kiepsko.
Ja tez jeszcze karmię piersią, ale mały w dzień nie jest bardzo zainteresowektem płaczany. Ale wieczorem i w nocy chyba nadrabia:-))
Od poniedziałku wróciłam do pracy, z pracą luz jest ok, ale Bartuś ciężko przechodzi aklimatyzację w żłobku i dobrze, że to nie ja go do tej pory odprowadzałam bo chyba by mi serce pękło! Płacze , przy oddawaniu go, bo już kojarzy gdzie idzie, potem pobodno jest ok, ale tak tylko mówią Panie. Ma chrypkę ,która pewnie jest efektem płaczu.
Jutro ja go odbieram i zaprowadzam, bo mąż wyjeżdża na weekend i mam nadzieję że jakoś to przeżyję.
Jeśli chodzi o nocki to u nas jest masakra, budzi się non stop szok i nie wiem o co chodzi??
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i całuski ślę dla prześlicznych maluszkow, no i zdrówka życze pa
zobacz wątek