Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-29
Hej dziewczyny!
Mamka - fajnie, że się odezwałaś i że wszystko ok u Was.
U nas ok. Wychodzi w końcu druga górna jedynka - już prawie, prawie jest.
Poza tym cały czas...
rozwiń
Hej dziewczyny!
Mamka - fajnie, że się odezwałaś i że wszystko ok u Was.
U nas ok. Wychodzi w końcu druga górna jedynka - już prawie, prawie jest.
Poza tym cały czas bronimy się przed wirusem. Mąż już lepiej...a ja mam czerwone gardło kurcze. Mam nadzieję, że jednak nic z tego nie będzie poważnego.
Jutro jedziemy z Lenką do moich rodziców na tydzień. Odpocznę sobie...ostatnio wciąż w biegu i mam dość.
Na grypę nie szczępię, siebie też nie.
Aaa, zapomniałabym się pochwalić ;-). Wczoraj pierwszy raz zostawiłam Lenkę wieczorem. Byłam w teatrze na Shreku ;-). Miałam stresa, bo od urodzenia Lenki tylko ja ją kładę spać, no i daję cycka ;-). Ale mama mnie namówiła, żebym poszła, że ona sobie poradzi - akurat fajnie się złożyło, bo mama na parę dni przyjechała i jutro razem jedziemy na Kaszuby. No i okazało się, że spoko luz. Ja przed wyjściem dałam Lence pierś, a mama pół godz. później dała kaszkę, wykąpała i próbowała uspać tak jak ja, leżąc z Lenką w łóżku i tuląc. Ale Lenka była ponoć b. aktywna i po pół godz. mama miała dość, wsadziła ją do wózka i jeździła kolejne pół godz. po pokoju i mała zasnęła. Potem mama ją przełożyla do łóżeczka. W ogóle nie płakała i nie szukała już cycka. Także podejrzewam, że nie byłoby problemów z odstawieniem od piersi. Zwłaszcza, że Lenka już za bardzo nie szuka piersi - ja sama jej daję. To chyba ja nie jestem gotowa żeby ją odstawić.
A sztuka suuuper! Na prawdę dobrze się bawiłam ;-).
zobacz wątek