Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-29
Cześć dziewczyny!
Marchew - czyli jednak mąż zaraził. Kuruj się! Wiem jak to jest ;-).
Ważyłam dziś lenkę i waży 8,560 ;-). W ciągu 2 tyg. przybrała 400g - ale nie ma się co...
rozwiń
Cześć dziewczyny!
Marchew - czyli jednak mąż zaraził. Kuruj się! Wiem jak to jest ;-).
Ważyłam dziś lenkę i waży 8,560 ;-). W ciągu 2 tyg. przybrała 400g - ale nie ma się co dziwić, bo ostatnio non stop coś je ;-). Apetyt ma wielki i je wszystko ze smakiem.
Wczoraj był pierwszy wypadek przy raczkowaniu - rączki się rozjechały i mała walnęła twarzą w podłogę. Leciała krew z dziąsełka nad górnymi jedynkami. I potem noc była okropna. NIe wiem czy to od tego uderzenia ją bolało, czy kolejny ząbek idzie. A może miała złe sny, przypominał jej się upadek. No nie wiem - było nie fajnie. Non stop się budziła z płaczem, przez sen płakała, jęczła. Nurofen nie pomógł.
Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. W dzień ma dobry humorek.
zobacz wątek