Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 CZ. 30

Hej dziewczyny,

u nas podobnie z jedzeniem. Przestałam Olę karmić w krzesełku kilka dni temu. Teraz latam z łyżeczką za nią po całym mieszkaniu ale za to zjada o wiele więcej. W... rozwiń

Hej dziewczyny,

u nas podobnie z jedzeniem. Przestałam Olę karmić w krzesełku kilka dni temu. Teraz latam z łyżeczką za nią po całym mieszkaniu ale za to zjada o wiele więcej. W krzesełku jej się nudziło, na początku pomagaly zabawki i bajki w tv ale teraz wije się na sam widok krzesełka. No cóż.. Może za tydzień lub dwa spróbuję jeszcze raz ją wsadzić i spodoba jej się ta nowość :)

Lidka co do jedzenia innych posiłków niż papki to nie napiszę nic nowego niż dziewczyny powyżej.
Czas się przełamać i zacząc od nowa. My również zaczeliśmy od flipsa. Łamałam jej na kawałki i kładłam na macie gdzie się bawiła (wymuszałam w ten sposób na niej aby zaczęła raczkować). Nie dawałam całego bo wpakowała go na raz do buzi. Ważne aby były świeże bo takie kilku dniowe już się nie rozpuszczają w buzi.
Potem troszkę bułeczki, chlebka (również w małych kawałkach). Teraz od jakiegoś czasu potrafi oderwać sobie kawałek ząbkami. Jak jest za duży to wypluwa.

A parówkę to kroję na plasterki i nacinam z obu stron aby łatwiej jej się w buzi rozpadła. Owocki daję bardzo dojrzałe aby sama gryzła. Trzymam je tak aby nie dziabnęła za dużego kawałka. Jeszcze nie daję jej ich do rączki bo potrafiła rozmazać banana na ścianie w salonie...

Rozumiem Cie że się boisz. Mi Ola też się zaksztusiła bułką. Na szczęście była ze mną moja mama i wiedziała jak jej pomóc.


Podajcie przepis na 3bita :)

zobacz wątek
13 lat temu
justa2684

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry